Na początek mała konkluzja: senator, to taki ktoś, kto powinien kojarzyć się z osobą dystyngowaną, zamożną, rozpraszającą wokół siebie aurę ekskluzywności (dobrze brzmi?), natomiast powinien być także dostępny dla ludzi – przeciętnego Kowalskiego, który chciałby interweniować w ewentualnej sprawie.
Nie wiem czy taka myśl przyświecała firmie Balterio przy produkowaniu paneli laminowanych Senator, jednak efekt jak najbardziej podobny.
Nigdy nie lubiłem „najtańszych” rzeczy, natomiast w tym przypadku muszę powiedzieć, że cena znacznie przegrywa z jakością oferowanego produktu – wiecie co mam na myśli? To że pukam się w głowę przed Balterio i zastanawiam się głośno – „jak Wam się to opłaca?!” Sprzedając:
– serię paneli w kilku (może nawet w kilkunastu wzorach), w tym dąb, orzech, pinia, klon czy wiśnia, (tak wygląda jeden z ciekawszych moim zdaniem: http://podlogi24.net/balterio-430-pinia,-panele-senator-balterio-o_l_572.html),
– dajecie na nie gwarancję 20 lat,
– panele nadają się na ogrzewanie podłogowe,
– panele są odporne na poślizg w 45% czyli więcej od norm,
I wszystko to za niecałe 70 zł?!
Panele Senator od Balterio dla kogo?
Z całą pewnością do gospodarstw domowych w najróżniejszych domach, a także do mieszkań w blokach. Jeżeli:
– nie prowadzisz w domu wykopalisk,
– nie chodzisz w budach do wspinaczki (takie z kolcami),
– nie wylewasz na podłogę silnych kwasów (siarkowy, azotowy itp.),
to panele Senator są jak najbardziej dla Ciebie.
A teraz całkiem poważnie – moim zdaniem i zdaniem wielu innych którzy coś tam wiedzą na temat wystroju wnętrz, te panele są prawdopodobnie najlepszym wyborem w stosunku jakość – cena. A zatem kupujesz produkt dobrej jakości w cenie, która jest przystępna dla każdego kto (nawet) w tym kraju pracuje i zarabia ;)
Pozdrawiam
