To że trzeba wybrać i kupić – to chyba już wiecie. Co do gustów, rodzajów i marek, to mogę tylko doradzić co też robiłem w poprzednich wpisach (sprawdź tutaj), natomiast koncentrując się na konkretach, to co warto by uwzględnić bezpośrednio przed zakupem paneli, żeby później nie okazało się, że gdzieś jest za mało, gdzieś jest za dużo i w ogóle jakoś to „nie idzie”.

Miarka nie gryzie

Znam przypadki, kiedy ludzie przeliczyli się z możliwościami szacowania. Dla przykładu mój znajomy jak kupował meble, to wymierzał je „rozstawem rąk”. Podszedł do pokoju, rozstawił ręce i stwierdził, że będzie tyle, przeszedł dalej, rozłożył i stwierdził, że to będzie na szafę. Jak się okazało, meble się nie zmieściły.

Podobnie może być z podłogami. Nie mierzymy na kroki, na oko, na kij od szczotki… Miarka to kwestia kilku złotych, a daje dokładność (moim zdaniem) do 3 cm (uwzględniając skosy i inne anomalie pomieszczenia). Jeśli pomieszczenie jest prostokątem, mierzymy bok a, mnożymy przez bok b i mamy ile metrów kwadratowych potrzeba, następnie w sklepie widzimy opakowanie na którym jest przykładowo 10 m2, a więc dzielimy naszą powierzchnię przez pojemność opakowania i wychodzi nam ile musimy tych opakowań zamówić (skąd ja takich wzorów się wyuczyłem?!).

I teraz na poważnie – warto zamówić sobie jedno opakowanie dodatkowo, nie kupujmy „na styk”, bo trzeba się liczyć z tym, że coś możemy popsuć, coś trzeba będzie dorobić itd. To się nie zmarnuje, bo jak nam się kiedyś podłoga w jednym miejscu przytrze czy uszkodzi w jakikolwiek sposób, to wymienimy sobie ten uszkodzony kawałek i problem rozwiązany.

Ile potrzeba listew?

Aby wykończyć podłogę, trzeba zaopatrzyć się w listwy przypodłogowe, które zasłonią dziury miedzy ścianą a panelem. Ja robię to tak. Mierzę obwód pomieszczenia sumując długości ścian, następnie dzielę to przez długość jednej listwy i wychodzi mi ile ich mniej więcej potrzeba. Zawsze zostawiam sobie plecy. Tym samym wiem, ile potrzebuję łączników (ale zawsze biorę minimum 3 więcej – to jest tanie, a nie mam zamiaru za tym później biegać).

Przeczytaj także artykuł:  Równa podłoga, jak wyrównać podłogę i jak sprawdzić czy jest równa

Narożniki, łączniki itp…

Narożniki do prosta sprawa. Jak mamy pomieszczenie o prostokątnej podłodze, to 4 narożniki wklęsłe, jak gdzieś wystaje jakiś filar czy cokolwiek innego, to musi być jeden wypukły i w jego dwóch rogach, dodatkowo 2 narożniki wklęsłe (mówimy cały czas o łączeniu listew przypodłogowych. No i narożniki przy futrynie od drzwi – tutaj też muszą być dwa wypukłe.

W zależności od paneli i listew które do nich pasują, dostaniemy też odpowiednie łączniki i narożniki, bo wiadomo, że jest ich cała masa. Tutaj zachęcam Was też do kontaktu ze sprzedawcami, bo to właśnie oni najczęściej są w pierwszej linii poinformowani od producenta lub hurtownika, a zakładam że jeśli ktoś coś sprzedaje, to powinien mieć na ten temat wystarczającą wiedzę, tak więc na pomoc sprzedawcy zawsze możemy liczyć.

sklep z podłogami

Możliwość komentowania została wyłączona.

  • Parkiet panleowy
  • panele
  • Sklep panele
  • Podłogi sklep