Mój dziadek – zacny człowiek ma już prawie 80 lat, ale sprawny jest jak niejeden 30 latek. Wierzcie mi, mieszka w małej miejscowości, ma mały domek jednorodzinny i wraz ze swoją żoną (moją babcią) mają się całkiem nieźle. Proste prace takie jak rąbanie drewna, jakieś drobne remonty, koszenie trawy, wszystko to robią samodzielnie i jak widać sprawia im to przyjemność.
Ostatnio dziadek postanowił wymieniać podłogi, a że wiedział iż się na tym znam, postanowił poprosić o radę.
– Jakie to się teraz podłogi układa, tylko takie wiesz – nie nowoczesne, nie błyszczące, nie kolorowe, taaaakie stonowane i drewniane, no i co najważniejsze, żeby były niedrogie, bo wiesz jak to jest z emeryturą starszych ludzie w Polsce.
(To ostatnie sobie dodałem ;) )
Powiedziałem im tak: słuchaj dziadku, teraz to się robi takie podłogi, że układają się jak klocki. Kupujesz sobie panele laminowane, podkład pod panele, trochę akcesoriów i układasz. A że podstawowe pojęcia takie jak: poziomica, młotek, dobijak itp. znasz, to nie będzie problemu z ułożeniem ich.
Trochę się pokrzywił i powiedział mi mniej więcej tak:
– hm, nie zrozum mnie źle, ale wolałbym coś tradycyjnego z klejem z drewnem i trochę jak za dawnych lat. Nie lubię tej całej nowoczesności. Naprawdę nie da się jakoś tego zastąpić?
No więc po chwili namysłu zaproponowałem dziadkowi parkiet do klejenia: http://podlogi24.net/parkiet-do-klejenia-o_c_72_1.html
Za stosunkowo niską cenę (w przeciwieństwie do parkietu drewnianego) otrzymuje się parkiet, który możemy ułożyć sami. Jest tradycyjnie, na klej i jak ktoś ma podstawowy zmysł estetyki, to sobie ułoży go bez najmniejszych problemów.
Konkluzja na dziś:
Czyś jest młody, czyś jest stary, ułóż parkiet czary mary
