Być może pisałem o tym już wcześniej, jednak tym razem będzie z lekką nutką żartu. Skąd taki nagły przypływ humoru? Ano właśnie z sytuacji, która wynikła całkiem niedawno i jest uwzględniona w tytule, a konkretnie w drugiej części.

Na początek dodam też taką luźną myśl, a mianowicie – lubimy kobiety które nas zaskakują, a żeby być bardziej konkretnym, to dodam, że lubię kobiety które są zaradne. Powiem też, że widok kobiety przy pracach domowych takich jak: malowanie, (UWAGA), układanie płytek, czy też układanie paneli podłogowych, jest zarazem wesołe, ciekawe i bardzo seksi. Ot taka moja myśl.

Jak już wspomniałem lub też jeszcze nie, ta historia poza wątkiem humorystycznym, niesie za sobą watek informacyjny. Dobrze, bez owijania w bawełnę – przejdźmy do rzeczy.

Kobieta układa panele laminowane

Dalsza kuzynka ma własne mieszkanie w którym mieszka wraz z koleżanką. To studentki, które mieszkają tam sobie już ponad 2 lata. Postanowiła nie nieco odremontować. Doradziłem w kilku kwestiach i miałem wpaść, żeby zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Jak przyjechałem na miejsce, to zobaczyłem plac budowy:

  • wszystkie meble zabezpieczone,
  • na podłodze wyłożony podkład pod panele,
  • jedna paczka rozpakowana i prawie pusta,
  • pierwsze pióra paneli już ułożone na podłodze,
  • jedna układa panele, dobija, wymierza,
  • druga docina, podaje narzędzia…

Myślę sobie – no kurde, to po co ja tu jestem, jak wy sobie tak świetnie radzicie.

Pytam je czy się nie bały, że coś popsują, w końcu remonty to nie taka prosta sprawa.

Dowiedziałem się, że nie ma się tu czego bać, przecież wszystko jest w instrukcji, poza tym to banalna robota.

Nie wiem już sam czy to szczęście laika, czy faktycznie to takie proste, ale ułożyły te panele idealnie, równo, bez żadnych zadziorów, bez odstępów. Czyli że co… Że moje porady nie są już nikomu potrzebne? :D

Przeczytaj także artykuł:  Panele quick-step opinie
sklep z podłogami

Możliwość komentowania została wyłączona.

  • Parkiet panleowy
  • panele
  • Sklep panele
  • Podłogi sklep