48 godzin dla paneli przywiezionych do domu
Ja nazywam to okresem karencji dla paneli. Każde panele po zakupie i przywiezieniu ich do domu, gdzie mają zostać ułożone, powinny odstać tam minimum 48 godzin. Najlepiej kiedy paczki nie są otwierane (powolna adaptacja do nowych warunków).
Przez 48h nasze panele dostosują się do wilgotności panującej w danym pomieszczeniu i po ich ułożeniu panele nie ulegną kurczeniu czy rozkurczaniu się.
Układanie paneli w odpowiednich warunkach
Co do warunków w jakich panele powinny być układane to nie ma tutaj jakichś bardzo restrykcyjnych reguł, jednak przestrzeganie poniższych kilku zasad gwarantuje poprawne ułożenie paneli. Dlatego też namawiam was do zastosowania się do nich.
Jak wiecie z poprzedniej części wpisu, panele są dość wrażliwe na wilgoć, dlatego ważne aby przechowywać je w suchym pomieszczeniu.
Wilgotność powietrza w pomieszczeniu, w którym układane są panel powinna być stabilna. Aby taką utrzymać wystarczy nie wietrzyć mieszkania. Oczywiście obowiązuje to jedynie czasu montażu paneli, kiedy już wszystko będzie gotowe możemy wywietrzyć pomieszczenie.
Wilgotność podłoża pod panele nie powinna przekraczać 2% – tak podaje bardzo wielu producentów. Nie martwcie się, nie musicie jej mierzyć. Wystarczy, że po wykonaniu cienkiej warstwy samopoziomującej odczekacie około 2 tygodni, a betonowej warstwy wylewki około 4 tygodni. Oczywiście można odczekać więcej niż podałem, nie zaleca się jednak szybszego układania.
Temperatura pomieszczenia nie powinna być niższa niż 18°C – dzięki temu panele nie będą się nam kurczyć podczas układania.
Podsumowując: to tyle jeśli chodzi o zasady poprawnego układania paneli laminowanych i uniknięcia problemu wstającej podłogi, który często kończy się wymianą paneli na nowe. Myślę, że wpis okaże się bardzo przydatny nie tylko dla amatorów domowych wykończeń.
Zapraszam do komentowania.
