Kiedy piszę ten wpis mamy piękny wiosenny dzień. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze tydzień temu na dworze był śnieg, a temperatury w nocy spadały sporo poniżej zera. Teraz już jakieś pączki pojawiają się na drzewach i co rusz pojawia się jakieś zielone źdźbło trawy.
Co to wszystko ma wspólnego z podłogami?!
Ano to, że rozmarzyłem się trochę i chciałbym pogadać o tropikach. Otóż całą zimę zazdrościłem mojemu znajomemu który przeprowadził się na Kretę i nie wie co to jest problem z odśnieżaniem.
Dlatego mój pomysł na tropikalną podłogę jest tym bardziej realny. Wychodzi słońce, czas na wiosenne porządki i planuję ułożyć sobie na poddaszu (przerabiam strych) taką podłogę: http://podlogi24.net/witex-ba100elp-tropikalny-bambus-paski,-panele-ac4-euro-loc-project-witex-o_l_1489.html
Jest to jej fragment, ale ja już widzę całość w moim pokoiku gościnno-pracowniczym (zrobię sobie tam mini pracownię ;) ). Bambus jest trawą (gdyby ktoś nie wiedział) i jego łodygi są puste w środku, dlatego oryginalne podłogi z bambusa były prasowane z cienkich kawałków. Efekt końcowy wyglądał tak, jakby ktoś poukładał małe klepeczki. Tak samo wygląda panel bambusowy który Wam przed chwilą pokazałem. Ja lubię ten efekt różnorodności – tych elementów jest tam masa w przeciwieństwie do np. podłogi z dębu.
No cóż mogę więcej powiedzieć, na poddaszu zrobię sobie dodatkowo akwarium, jakieś egzotyczne rośliny i żadna zima mi nie straszna, całość w jasnych kolorkach, trochę zieleni, mam nadzieje że da to przytulny efekt.
