Pamiętam gdy wieki temu mój wuj budowlaniec, jeździł po różnych częściach świata i budował różne rzeczy. Budował domy, osiedla, szkoły, kościoły. Był prawdopodobnie w każdym zakątku, od Iraku, przez RPA, Chiny, Japonię, USA, po kraje europejskie, skandynawskie – no praktycznie wszędzie. Dawno temu wuj załatwił sobie jakieś drewno egzotyczne, coś jakby ciemny – bardzo ciemny dąb i strasznie pokarbowane, dlatego dawało ciekawy efekt po przecięciu. Pamiętam że to kosztowało majątek, [ Więcej ]