
Hoł hoł hoł, witam Was po długich miesiącach niepisania. Ostatnio sezon remontowy, więc dorabiam tu i ówdzie, stąd ciężko jest mi cokolwiek napisać. Ostatnio byłem świadkiem bardzo niefortunnej sytuacji w której młode małżeństwo mierzyło podłogę pod nowe panele. Chcieli ułożyć je samemu (ostatecznie się udało, bo nie ma w tym nic trudnego), niestety musieli po kilka razy wracać do sklepu po nowe i nowe rzeczy – efekt niedoczytania i lekkiego [ Więcej ]